Idealna randka, czyli przygody naszego redaktora – cz. II

Randkowych przygód ciąg dalszy, czyli kolejne randki naszego redaktora, który dobrowolnie umawiał się na randki online w celu zbadania tego, jak wygląda randkowanie z dzisiejszych czasach.

Umawiając się na randki -Tinder-randki, Erodate.pl-randki czy jakikolwiek inny portal-randki obowiązują podobne zasady pierwszej randki.

Jednak jak się okazało “w praniu” kłopotem nie jest tylko zastanowienie się nad tym, o czym rozmawiać na pierwszej randce. Ba, to w niektórych wypadkach w ogóle nie było problemem.

Randka # 16 Lepsza prasa

Niedzielna popołudniowa filiżanka z C z BeNaughty. Odkryłem, że randki przy kawie mogą działać, gdy nie siedzicie w biurowym otoczeniu. Ćwiczę swoją kontrowersyjną rozmowę.

Mówię jej, że spóźniłem się i musiałem popchnąć babcię na bok, żeby wysiąść z pociągu. Śmieje się i wkrótce oboje chichoczemy. Dobra randka.

Randki # 17-21 Gra liczbowa

Udaję się do klubu nocnego na speed dating, licząc każdy czterominutowy kontakt jako 0,25 randki.

Koncepcja pistoletu rozproszonego działa: zanim spotykam moją czwartą kobietę, trema, która może zepsuć bardziej konwencjonalną randkę, mija.

Wychodzę z poczuciem pewności siebie, ale muszę czekać na informację zwrotną w przyszłym tygodniu, aby dowiedzieć się, czy moja wiara w siebie jest uzasadniona.

Randka # 22 Rozmowa podatkowa

Niedzielny wieczór spędzam z F, drobną wieśniaczką z Sympatii. Jest wściekła z powodu wysokości podatku, który płaci; płacę rachunek za jej trzy duże wina i sam wracam do domu.

Randka # 23 Podnoszenie mojego profilu

Dziewczyna z Tindera anuluje spotkanie, ponieważ nieskutecznie „klikałem” na WhatsAppie.

Ponownie tworzę opisy na swoich profilach i piszę, że chcę dziewczyny z pięknymi włosami i piersiami, ponieważ nie mam żadnej z tych rzeczy i byłbym wdzięczny za coś nowego.

Dodałem też cztery słowa z niepożądanej listy: „przekomarzanie się”, „higiena”, „duchowość” i „korwinistka”.

Randka # 24 W poszukiwaniu komplementu

Moja pierwsza randka z J, 160 cm ze Szczecina. Jej nogi są dramatyczne. Jest poniedziałek i jej praca zaczyna się wcześnie, ale wciąż zdołaliśmy wypić trzy drinki.

Lubię ją. Opowiadam jej o swoim pisaniu, mojej stronie internetowej, mojej pasji do Bałkanów. Robię to, co mi doradzono – mówię o sobie. I to działa.

Potem wróciłem na ziemię, gdy dowiedziałem się, że tylko trzy kobiety, które spotkałem na speed datingu, wyraziły zainteresowanie mną: wskaźnik trafień wynosi 15%. OMG.

W następną sobotę rezerwuję sobie inne miejsce, aby sprawdzić, czy poradzę sobie lepiej, uzbrojony w nowe wskazówki od przyjaciół.

Historie, które pokazują mnie jako osobę opiekuńczą, są mile widziane; moje oczy też muszą być skupione – od oczu do ust po szyję z niejednoznacznym spojrzeniem w stronę klatki piersiowej.

Na samym sercu, nie gapiąc się na cycki. Badania mówią, że to działa. Mnie to pasuje.

Randka # 25 Taktyka wysokiego ryzyka

Inna szczecinianka, tym razem z Flirt.com. Zapraszam ją na niedrogą pizzę, ale po popartym naukowo spojrzeniu na dekolt, postanawiam podnieść stawkę.

Rada znajomego: „Jeśli uważasz, że dobrze Ci idzie, powiedz coś ryzykownego. To odwołuje się do kobiecego poczucia niebezpieczeństwa – ucieknie, jeśli cię lubi”. Próbuję i wkrótce rozmawiamy o seksie. Ona chce się znowu spotkać.

Wciąż jestem na haju, kiedy wracam do domu, czuję w sobie zmianę. Poprawiam swoje profile, aby były mocniejsze.

Wszystkie kobiety, z którymi się kontaktowałem, cieszyły się moimi niewybrednymi komentarzami. Może im bardziej kontrowersyjny jest mój profil, tym lepiej?

Robiąc proste wyliczenie, kontrowersyjna osobowość będzie działać przynajmniej przez jakiś czas, gdzie coś bardziej mdłego, może łatwo przejść niezauważone. Moja ostatnia lekcja: nie bój się kogoś obrazić.

Spotykam się z przyjacielem, który przekonuje mnie, że można podchodzić do kobiet, których nie znasz, bez zabezpieczenia ekranu komputera. Wybierz w nich coś godnego uwagi (buty lub fryzurę, prawdopodobnie nie jej ogromny nos).

Jestem zżarty nerwami, ale nie ma drogi ucieczki. Mówię trzem dziewczynom, że uważam je za atrakcyjne i chciałbym zabrać je na drinka. Jedna jest zaręczona, ale pozostałe dają mi swoje numery. Niesamowite.

Randka # 26 La Dolce Vita

Następnej nocy idę na inną imprezę dla singli. Spektakularnie wysoki standard kobiet. Rozmawiam z Włoszką, a kiedy wychodzę, oferuje mi swój numer.

To technika sprzedaży dla początkujących: zawsze odchodź. Wyglądanie, jakbyś znalazł się w lepszym miejscu, to czysty magnetyzm. I jeszcze jedna uwaga: to fajne bary.

Fakt, że w ogóle tam byłem, postawił mnie w dobrym świetle. Marketingowy efekt pierwszego wrażenia.

Randka # 27 Niedozwolone spotkanie

Na Tinderze spotykam M: ładną wrocławiankę o naprawdę pornograficznym ciele.

Otwieram rozmowę od ogólnego komentarza na temat deszczu, ale dodaję, że ukradłem parasol ze straganu. Fakt, że ją to podnieca, przeraża mnie, ale zgadzamy się na ponowne spotkanie.